Aktualny rok w projekcie Dumny Dekarz zwiastuje szereg nowych twarzy, aktywnie rosnącą społeczność skupioną wokół promocji dekarstwa w Polsce oraz mnóstwo pozytywnych emocji za sprawą zawodowej solidarności.
Jak podsumowywał Henry Ford, jeden z najwybitniejszych inżynierów dwudziestego wieku: „połączenie sił to początek, pozostanie razem to postęp, wspólna praca to sukces”. Trudno o lepszy cytat oddający ducha wciąż zbyt małej, ale wyjątkowo aktywnej zawodowo społeczności. Dla siebie nawzajem dekarze to bardziej „koledzy po fachu” aniżeli „konkurencja” i gdy tylko znajdują czas w swych wypełnionych po brzegi kalendarzach, chętnie spotykają się, aby porozmawiać o wyzwaniach i realizacjach. Nie bez znaczenia pozostaje rola Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy, które od samego początku obejmuje swym mecenatem inicjatywę #DumnyDekarz, integrującą i promującą społeczność profesjonalnych dekarzy.
Już od 2018 roku ekipa projektu #DumnyDekarz przemierza Polskę poznając bliżej inspirujących rzemieślników, ich pracę oraz pasję nie tylko do dachów. Spotkania z ekipami dekarskimi służą wymianie doświadczeń, ale również prezentacji zawodu szerszemu środowisku. Celem inicjatywy jest promocja dekarstwa w kraju przy aktywnym wsparciu profesjonalistów, którzy są wizytówką branży. Projekt rozprawia się także ze stereotypami. Dotychczasowe edycje to szesnaście niezwykle barwnych osobowości, dziesiątki dachów, tysiące kilometrów oraz niezliczona ilość godzin rozmów, które składają się na spójny obraz współczesnego dekarstwa.
Małe wielkie rodziny
Specyfika zawodu dekarza oraz ryzyko z nim związane sprawiają, że środowisko osób wykonujących tę profesję pozostaje wciąż relatywnie kameralne. Choć branża dekarska jest rozproszona i różnorodna, to jej najtwardszym spoiwem pozostaje pasja do dachów i wszystkiego, co z nimi związane. Ta wspólna fascynacja buduje relacje oparte na zaufaniu i wzajemnym szacunku, zarówno w gronie własnej ekipy, jak i w całej społeczności. Niepodważalnie charakterystycznym urokiem tej profesji są dekarskie rodziny. Sylwester Bednarski, jeden z trzech dekarskich braci od lat prowadzących swoje firmy, zapytany o receptę na dobrą współpracę bez wahania wskazuje na zaufanie, możliwość szczerej rozmowy oraz poczucie humoru. Dodaje, że w prowadzeniu firmy istotna jest empatia: „Idzie nam dobrze i myślimy o każdym, żeby też było im lepiej”. Daniel Baliński i Marcin Solarek, współwłaściciele firmy „MDACH” z Łodzi poznali się właśnie dzięki dekarstwu i to jemu przypisują pozytywny wpływ na życie zawodowe i osobiste. Co podkreśla Marcin Solarek, najważniejsze są dobre chęci, których im akurat nie brakuje: „Spotykamy się z kolegami i ich rodzinami, jeździmy na wyjazdy integracyjne, na przykład takie o nazwie: Grzyby, Ryby, Rowery”.
Koledzy po fachu
O tym jak dekarze silnie identyfikują się z własnym środowiskiem, i o ich silnym poczuciu przynależności, świadczy fakt, że dekarstwo jest jedną z niewielu branż, w której słowo „konkurencja” nie występuje. Pomimo sprzyjającej sytuacji na rynku, związanej z przewagą popytu nad podażą, na rynku pojawiają się oferenci skupieni na konkurowaniu ceną kosztem jakości. Co zaznacza Lech Faliszewski, który od blisko trzydziestu lat z sukcesami prowadzi swoją firmę „FAL-BUD PLUS” – na jakości usług dekarskich nie warto oszczędzać: „Mam po prostu swoją cenę, więc jeśli ktoś naciska na rabat, podaję nazwisko jednego takiego wykonawcy, który robi za pół darmo. Ważne jednak przy tym, aby szanować kolegów po fachu”. To wzajemne poszanowanie i dekarska solidarność doskonale uwidaczniają się w relacjach między firmami, o czym mówi między innymi Rober Szałęga, właściciel firmy „RR DEKARZE” z województwa podkarpackiego: „Znam dekarzy, którzy są dobrzy w tym zawodzie. I często sobie pomagamy, polecając się klientom, odstępując sobie nawzajem jakieś realizacje. Takie relacje znaleźć można tylko w gronie zawodowców, którzy wiedzą, co robią i stawiają na jakość”.
Nie da się ukryć, że solidarność to niepodważalna zaleta dekarskiej branży i to właśnie dzięki niej, zawód ten ma szansę stać się atrakcyjny dla młodych ludzi, którzy poznając rzemiosło, uczą się także szacunku do rzetelnej pracy oraz ludzi ją wykonujących.
