Relacje wykonawcy lub kierownika budowy z klientem końcowym, inwestorem czy producentami bywają… różne. Co na ten temat sądzą bohaterowie akcji #DumnyDekarz?
Marek i Paweł Francuz wspólnie zauważają, że przez ostatnie dekady zmieniały się nie tylko materiały i narzędzia, ale również klienci i ich oczekiwania. W ich opinii obecnie na rynku dominuje pogląd, że pracę da się wykonać tanio i dobrze, a to niestety nie jest prawdą. Z tego powodu coraz częściej wykonują ekspertyzy dachów i naprawiają błędy po wcześniejszych ekipach. Jeśli dodać koszt robocizny, naprawy i zniszczeń materiałów, to okazuje się, że początkowe, droższe rozwiązanie, wcale nie było takie drogie.
Inwestorzy decydują się zazwyczaj na ich usługi dlatego, że sprawdzili ich wcześniejsze dokonania i wiedzą, że mogą być spokojni o jakość wykonanej pracy i przeszli odpowiednie szkolenia dekarskie. Większość z nich ma również świadomość, jak ważna jest izolacja cieplna. Przykładowo, ocieplenie nakrokwiowe to już nie sformułowanie, po którym otwierają się oczy ze zdziwienia.
Na podkreślenie bezpieczeństwa i profesjonalizmu w relacji z klientem wpływa również rzetelna informacja, jak będą wyglądały prace w poszczególnych etapach, a także wykupienie ubezpieczenia od ewentualnych szkód, powstałych na przykład w wyniku nawałnicy na remontowanym dachu. Klienci dzięki temu mogą spać spokojniej.
W biznesie wykorzystują również siłę Internetu – nowi klienci mogą zapoznać się z opiniami oraz zapoznać się z wcześniejszymi realizacjami, wystarczy wejść na stronę firmową lub profil na Facebooku. Zadowolony klient na prośbę o opinię reaguje zwykle pozytywnie. Ten aspekt podkreślają również Daniel Baliński i Marcin Solarek, którzy specjalizują się w trudnych dachach, i zawsze pokazują swoje realizacje i referencje.
Józef Szmyd ocenia, że obecnie mamy dużo bardziej świadomych inwestorów, ale nadal są tacy, którzy są korzystają z usług dekarzy bez wiedzy. Twierdzi, że klient, który musi robić drugi raz ten sam dach, następnym razem zapłaci każde pieniądze, aby mieć porządnie zrobiony i dostać gwarancję. Jest również coraz więcej świadomych deweloperów, którzy mają świadomość, że za wysoką jakość trzeba odpowiednio zapłacić, jest potrzebne ubezpieczenie i wiarygodna historia rzetelnej firmy.
Warto również podkreślić swoje członkostwo w PSD – Polskie Stowarzyszenie Dekarzy posiada 14 oddziałów terenowych w całym kraju, a sam fakt obecności na liście dekarzy podnosi wiarygodność a także pozytywnie wpływa na poczucie bezpieczeństwa zleceniodawców.
Innowacje w branży dekarskiej z założenia mają usprawniać i ułatwiać pracę. Drugą stronę medalu zauważa Jan Stożek, doświadczony cieśla, od niemalże 30 lat rozwijający swoją firmę dekarską. Topowi producenci wprowadzają regularnie nowe rozwiązania, natomiast często zapominają o zaproszeniu wykonawców na szkolenia dla dekarzy, które pozwoliłoby im zrozumieć produkt i jego montaż. Klienci często znajdują daną nowinkę w internecie i chcieliby takie rozwiązanie zastosować u siebie, a dekarz musi zmierzyć się z myślą, że w tej konkretnej rzeczy nie jest ekspertem. W takiej sytuacji wszyscy tracą.
Podsumowując – by współpraca okazała się pomyślna dla obu stron, konieczna jest rozmowa. Należy informować o kolejnych etapach, edukować się wzajemnie i mieć świadomość, że niska cena zwiastuje niską jakość materiałów i kiepskie wykonanie dachu. Warto dokumentować swoje wcześniejsze realizacje, by mieć możliwość pokazania ich inwestorom, co wpływa na poczucie bezpieczeństwa klienta a także umożliwia przedstawienie różnych wariantów dostępnych rozwiązań.
