Wypadek w pracy może zdarzyć się każdemu i choćby miał miejsce tylko raz w życiu, to będzie to o ten jeden raz za dużo. Niestety w tych niechlubnych statystykach według danych GUS wciąż w czołówce znajdują się pracownicy budowlani. Na szczególną uwagę zasługują zawody o podwyższonym ryzyku, do których bez wątpienia zaliczane jest dekarstwo. Istnieje szereg regulacji prawnych w zakresie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy na budowie, które obowiązują pracodawców. Jednakże, nieco inaczej wygląda kwestia ubezpieczeń, w szczególności ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC), które w dalszym ciągu pozostaje ubezpieczeniem dobrowolnym. O tym jakie z jakich środków bezpieczeństwa korzystają w swoich firmach dekarze-przedsiębiorcy, opowiedzieli nam bohaterowie magazynu „Dekarze”.
BHP na dachu
Szczegółowe prawa i obowiązki spoczywające na dekarzu-pracodawcy, uregulowane są w Kodeksie Pracy oraz rozporządzeniach, wydanych na jego podstawie. Wynika z nich, że pracodawca ponosi pełną odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy oraz jest zobowiązany do ochrony życia i zdrowia swoich pracowników. Dodatkowo, powinien zapewnić im stosowne do stanowiska pracy i zagrożeń z nim związanych szkolenia oraz dostarczyć nieodpłatne środki zabezpieczające. Wśród nich znajdują się zarówno środki ochrony zbiorowej, takie jak: rusztowania, balustrady, siatki, oraz środki ochrony indywidualnej, czyli hełmy czy szelki bezpieczeństwa. O ważności przestrzegania wyżej wymienionych zasad przekonywał Józef Grobelny, przedsiębiorca, właściciel „GRO-DACH”, który w wywiadzie udzielonym redakcji magazynu „Dekarze”, wskazał bezpieczeństwo pracowników i inwestorów, jako jedną z podstawowych wartości, które powinny przyświecać rzetelnej firmie dekarskiej.
(Nie)obowiązkowe ubezpieczenia
Pomimo, że praca dekarza wiąże się z podwyższonym ryzykiem, zawód ten wciąż nie jest objęty ustawowym obowiązkiem ubezpieczenia. Jednym z podstawowych jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC), które zapewnia wypłatę świadczeń przez ubezpieczyciela w przypadku wyrządzenia szkód osobom trzecim. Dodatkowo ubezpieczenie to uwzględnia szkody powstałe na mieniu, w trakcie wykonywania prac, oraz chroni przed odpowiedzialnością kontraktową, czyli wynikającą z nienależytego wywiązania się z umowy. O tym, jak posiadanie OC wpływa również na wiarygodność firmy dekarskiej opowiada Marek Francuz, właściciel firmy „FRANC-DEKER”, który ubezpiecza ją od samego jej początku – Nie mieliśmy jeszcze żadnej sytuacji, ale klienci mówią nam, że dzięki temu śpią spokojniej”. Drugim rodzajem ubezpieczenia firm dekarskich, które warto posiadać, jest ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), zapewniające ochronę pracowników firmy. Obejmuje ono wypłatę świadczeń w przypadku różnego rodzaju uszkodzeń ciała, jak również rozstroju zdrowia, powodującego niestety często trwały uszczerbek na zdrowiu.
Zdrowy rozsądek
W kwestii bezpieczeństwa, nie należy pomijać najważniejszego czynnika, bez którego nawet najlepsze zabezpieczenia czy polisy nie uchronią przed zagrożeniem związanym z pracą na dachu. Chodzi o zachowanie szczególnej uwagi i zdrowego rozsądku przez każdego pracownika, bez względu na lata jego doświadczenia. O tym jak niebezpieczna w dekarstwie może być rutyna, przekonywał Paweł Szpila, dekarz-przedsiębiorca z firmy „SZPILA DACHY”, – Jest taka zależność, że im więcej umiesz, tym lżej i pewniej podchodzisz do pewnych czynności. To z kolei sprawia, że nieświadomie ryzykujemy. Gdy z dachu spadnie dekarz, to zazwyczaj to nie jest ten, który wszedł na niego pierwszy, czy drugi raz. Nowy na dachu jest bardzo uważny i ostrożny. W dół leci ten, który pracuje w tym fachu dziesięć, dwadzieścia lat, bo często czuje się zbyt pewnie.
O powyższych zasadach powinien pamiętać każdy dekarz-przedsiębiorca, ale także uczulać na nie swoich pracowników. Jak podkreślają bohaterowie rocznika „Dekarze” fundamentem, na którym należy budować profesjonalne przedsiębiorstwo dekarskie jest bezpieczeństwo jego zespołu. To ono stanowi priorytet w rzetelnej i wiarygodnej firmie operującej na dachu.
